W tym roku program działa w Ełku oraz Legionowie – właśnie tu, w piątek, miało miejsce spotkanie samorządowców, przedstawicieli programu i jego fundatorów.
„Intuicyjnie albo historycznie potrzebujemy mądrego silnego przywództwa. Chcemy przewodzić, a nasze tradycyjne szkoły do tego nie przygotowują. W życiu politycznym czy lokalnym potrzebujemy zaangażowanych przywódców, bo często jeden skuteczny lider może zmieniać oblicze całych narodów” – powiedział prezydent Legionowa Roman Smogorzewski, otwierając spotkanie. „Są gminy, które mają świetne położenie, świetne uzbrojenie, a mimo to borykają się z wieloma problemami, bo zapominają o zasobie ludzkim, na który w dzisiejszej rzeczywistości trzeba postawić” – dodał.
W ub.r. liderzy ze „Szkoły Liderów Miast” pracowali w Mielcu. Wśród bolączek tego miasta zdiagnozowali m.in.: odpływ młodzieży, brak zaangażowania lokalnego biznesu w sprawy społeczne i niemożność rozwoju młodych przedsiębiorców - twórców lokalnych start-upów.
„Każdy z tych problemów był określony i rozpracowany. Dokładnie to samo dzieje się teraz w Legionowie i w Ełku. Obie grupy są na etapie diagnozy lokalnych problemów społecznych” – powiedziała PAP Iwona Ciećwierz z Fundacji Szkoły Liderów.
Do czego doprowadziły działania „Szkoły Liderów” w Mielcu? „Zainaugurowano m.in. Tydzień Sąsiada – dni integracji sąsiedzkiej. Wydarzenia, które dzieją się na kolejnych osiedlach, nie muszą być spektakularne, ale ściągają najbliższą ekipę sąsiedzką i zachęcają do tego, by ludzie ze sobą rozmawiali, integrowali się i pomagali sobie wzajemnie. To wzmacnia poczucie bycia we wspólnocie” – powiedziała Iwona Ciećwierz.
Jak tłumaczyła, rozwiązanie problemu odpływu młodych ludzi z Mielca miało inny charakter. „Stworzono Kartę Młodego Mielczanina. To projekt, który wynagradza za aktywność młode osoby, za wolontariat, za zdobytą pierwszą pracę w mieście. Karta pozwala do odbioru za to wszystko benefitów, np. zniżek na basenie lub w kinie. Karta to również dowód dla przyszłego pracodawcy, że dana osoba jest związana z miastem” – tłumaczyła Ciećwierz.
Uczestnicy programu spotykają się na warsztatach ze specjalistami z różnych dziedzin i starają się wypracować skuteczne rozwiązania dla swoich miast w różnych obszarach. Dotychczas odbyło się 5 warsztatów (ponad 100 godzin szkoleniowych), a program potrwa do końca kwietnia br..
Prezes Fundacji Szkoły Liderów, Katarzyna Czayka-Chełmińska, powiedziała, że Polska potrzebuje tego, „by ludzie na różne sposoby się ze sobą łączyli”. „My łączymy się między samorządem, organizacją pozarządową i biznesem. Dzięki tym różnorodnym, i często nieoczywistym połączeniom, ma szanse powstać coś innowacyjnego” - dodała.
Fundatorem programu jest Fundacja Veolia Polska. Jak powiedział członek zarządu Veolia Energia Warszawa, Dariusz Zawisza, firma przywiązuje wagę do współpracy wektorowej z samorządami i organizacjami pozarządowymi wspierając inicjatywy, które mają na celu zrównoważony rozwój miast. „Wierzymy, że połączenie liderów z dziedziny biznesu, działaczy społecznych, samorządowych – ma wielką moc” – podkreślił.
Program „Szkoła Liderów Miast” to edukacyjny program wzmacniania kompetencji miejskich liderów z uwzględnieniem lokalnej diagnozy i interesów społeczności. Program za cel stawia sobie umożliwienie współpracy liderów z różnych sektorów i zachęcanie ich do działań na rzecz rozwoju miasta, w którym funkcjonują.
Obejrzyj filmik - Szkoła Liderów Miast
Źródło: Centrum Prasowe PAP